Po wczorajszych zawodach w Long Beach totalnie zauroczyłem się tym autem. FR-S coraz bardziej każe zwracać na siebie uwagę, a to jak prezentował się Scion przygotowany przez GReddy dla Kena Gushi kupiło mnie w 100 procentach.

Nowe nadwozie od samego startu mam mocne zaplecze i wsparcie marketingowe tak ważne w świecie motosportu. Nawet najlepsze auta bez kasy sponsorów nie dadzą rady, a w tym wypadku nie widać, aby był z tym jakikolwiek problem. FR-S nie udaje, jest stworzony do rywalizacji, widzą to pro kierowcy i aftermarketowe firmy.

Do obejrzenia pro model dla Kena Gushi, który wczoraj latał na Formule D aż miło. Drift car o mocy 600 HP.

Scion Racing GReddy FR-S In-depth Preview