Właścicielem opisanego tym razem projektu jest Marcin Załęski znany głównie miłośnikom aut marki Honda pod pseudonimem Tieesto. Marcin w październiku 2004 roku wszedł w posiadanie zwykłej Hondy Civic EG4 z rocznika 92 z automatyczną skrzynią biegów i silnikiem D15B2 16V o pojemności 1,5 litra i skromnej mocy równej 90KM.

Przez pierwsze trzy lata do roku 2007 w Hondzie poczynione zostały pewne przeróbki, ale patrząc na to co działo się po tym okresie była to zwykła kosmetyka, nie przypominająca w zupełności obecnego stanu. W marcu 2007 Marcin ostatecznie podjął decyzję o pożegnaniu się z malutkim silniczkiem na rzecz czegoś naprawdę mocnego. Wybór padł na silnik H22A2 z Hondy Prelude, który przy swoich parametrach w połączeniu z bardzo lekkim nadwoziem Civic daje bardzo konkretne rezultaty. Silnik został przełożony dzięki sprawnej pracy Romiego i WojtkaS. Oczywiście oprócz zabawy z nowym silnikiem przy okazji auto zostało wzbogacone o inne, nowe elementy. Wymieniony został między innymi układ hamulcowy, który podobnie jak silnik został przeszczepiony z modelu Prelude, zmieniono elementy wnętrza, jak również dodano wiele drobnych szczegółów stylistycznych. Warto np zwrócić uwagę na dopasowanie tunelu konsoli od Hondy Prelude do wnętrza Civica, co jest zastosowaniem bardzo nietypowym i raczej niespotykanym. Na sam koniec tego etapu Honda doczekała się malowania i zawitała na lakierni. Szczegółowa lista zmian zawarta jest w specyfikacji tego artykułu.

Po tych wszystkich zabiegach Marcin nie zaprzestał jednak dalszych modyfikacji. Krok po kroku na listę podzespołów wchodziły kolejne elementy. Między innymi do środka trafiło wnętrze z modelu EG6 VTi, które bardzo dobrze współgra z kubełkowymi fotelami i czteropunktowymi pasami SPARCO. Następnie trwały dalsze prace nad stylistyką w postaci doboru dokładek, czy tylnej lotki na wzór Spoona. Jakby tego było mało, całość wzbogaciły nowe felgi Buddy Club P1 Racing z limitowanej serii SF Challenge oraz nowe zawieszenie w postaci Camber Kitu oraz zestawu Buddy Club N+ Spec. z 16 stopniową regulację twardości oraz podwójną regulację wysokości. Rezultat tego wszystkiego możecie podziwiać na załączonych zdjęciach.

Tak przygotowane auto dla wielu osób byłoby już finalnym projektem, ale w tym wypadku można powiedzieć, że to dopiero początek. Najbliższa przyszłość przyniesie gruntowne zmiany związane z jednostka napędową. Prace zostały już rozpoczęte, a pod maską Hondy zagościć nowy silnik pochodzący z modelu Integra Type R o symbolu B18C. Przekładany silnik jeździł poprzednio również w Hondzie Civic piątej generacji, którą zwano potocznie Mambowozem. Właściciel o pseudonimie Czarna Mamba wykorzystywał samochód do startów w zawodach na ćwierć mili z bardzo dobrymi rezultatami. Silnik B18 został rozwiercony do pojemności 2.0 oraz od podstaw przygotowany na współpracę z odpowienią turbiną. Lista składowych konstrukcji również znajduje się w tabeli specyfikacji. W klasie STREET FWD Honda z omawianym silnikiem uzyskała czas 12,4 sekundy, ustanawiający tym samym nowy rekord Polski. Taki rezultat pokazuje z jakim potencjałem mamy doczynienia i czego możemy się spodziewać po projekcie Marcina w najbliższym czasie.

Na koniec odbiegając od opisywanego projektu dwa szybkie pytania do właściciela:

Twoje początki przygody motoryzacyjnej i wcześniejsze doświadczenia?

Mój pierwszy samochód, którego zacząłem "dłubać" był Polonez Caro Plus mojej mamy. Ciemno zielony kolor w połączeniu z ciemnymi szybami i lśniącymi alufelgami te osiem lat temu robiło wrażenie. Później kupiłem Malucha w wersji Elegant, gdzie dość mocno zmodyfikowałem silnik i dysponował mocą około 40 koni, co pozwoliło mi zawsze być pierwszym na światłach.

Dlaczego Honda, dlaczego Civic?

Dwóch kolegów ze szkoły miało takie Hondy. Jedna była niebieska, a druga czerwona i mimo seryjnych silników o mocy 90KM zawsze były szybsze niż wszystkie inne samochody. Do tego sportowy wygląd, niska awaryjność i to coś, co ma Honda spowodowało, że zakochałem się w tym samochodzie i zacząłem szukać swojej. Oczywiście znalazłem.

Pozdrawiamy Marcina i życzymy udanego "dłubania".

Autorem zdjęć do projektu jest Jakub Adamczyk.