Otwarcie sezonu driftowego 2009 już dawno za nami. Fanów tej dyscypliny w naszym kraju przybywa z roku na rok coraz więcej i jak na razie nie widać, aby driftowa lokomotywa miała zamiar zwolnić. Polski drift pędzi niczym francuski TGV i nie dziwni chyba nikogo, że na rodzimej scenie pojawia się spora liczba osób chcących spróbować swoich sił w nowej rywalizacji. Osobiście bardzo mnie to cieszy, ponieważ duża liczba tych osób sięga coraz częściej w stronę japońskiej motoryzacji i docenia osiągnięcia oraz wiedzę skośnookich braci. Położenie geograficzne Polski i nasze przyzwyczajenia sprawiają, że ciągle ogromna rzesza motofanów ufa bardziej autom produkowanym w takim kraju jak np. Niemcy, ale to się zdecydowanie zmienia. Część zawodników startujących w Toyo Drift Cup postawiło już dzisiaj na import maszyn z Japonii lub przerabiają japońskie auta na wzór tych z ojczystej ziemi driftingu.

W tym artykule dowiecie się kliku szczegółów na temat jednego z ciekawszych driftowych projektów jakie powstały ostatnio na naszym podwórku. Cieszy niezmiernie, że tym razem opisywanym autem jest kultowa Toyota AE86, o której zasługach dla całej driftowej historii nie trzeba chyba nikomu przypominać. Jeśli jednak jakimś cudem ktoś nie kojarzy tematu, bo np. przez ostatnie parę lat koczował na bezludnej wyspie lub czyta ten artykuł zupełnie przypadkiem to polecam zapoznać się z materiałami zamieszonymi na naszym blogu.

Właścicielem Toyoty jest Kuba „Skomo” Skomorucha. Skomo nie jest wybitnym fanem marki, powiedzieć można by raczej że jest fanem osiągów. AE86 to jego drugie driftowe auto, które ma przyjemność prowadzić. W zeszłym sezonie startował siedząc za sterami BMW e30 z motorem 3,5l turbo (340KM, 540Nm). Od 1996 do 2006 roku reprezentował Automobilklub Polski jako zawodnik z licencją Motocross i Enduro. Decyzja by odstawić motocykl i spróbować sił za kierownicą samochodu zapadła po starcie w TDC 2006 pożyczonym autem BMW e30 M5 i uzyskaniu 7 miejsca na owej imprezie. Jeśli chodzi o rywalizację Kuba planuje również start w Mistrzostwach Polski skuterów wodnych JetSki.

Po sezonie w 2008 roku Skomo wystawił swoje BMW na sprzedaż, nie koniecznie z zamiarem sprzedaży. Los jednak chciał że nabywca znalazł się szybko. Decyzja zapadła i trzeba było zbudować nowe, lepsze auto. Przed przystąpieniem do realizacji projektu powstały w głowie właściciela pewne założenia. Celem była przede wszystkim bezawaryjność, która z kolei była kluczem do uzyskania dużej ilości punktów w sezonie. Auto z założenia miało być małe, zwinne i lekkie ze względu na to, że większość imprez jest na niewielkich i wąskich obiektach. Ostatnim podpunktem na liście życzeń miała być oryginalność, pojazd który nie jest kolejnym BMW na zawodach. Dla Kuby wybór wydawał się oczywisty i padło na Toyotę Corollę AE86 z 1987 roku.

Udało się kupić zacny egzemplarz u południowych sąsiadów. Silnik oczywiście zostać nie mógł pomimo tego, że grono ludzi twierdzi, że jednostka 4AGE jest kultowa oraz mocna. Dla Skomo tuning tego motoru to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Koncepcji na swap było kilka, wybór to 4g63 z Evo 8 fq330, czyli najmniejszy z najmocniejszych i najmocniejszy z najmniejszych. Silnik stosunkowo łatwo modyfikowalny i nie wymagający wywrotki pieniędzy, aby osiągnąć odpowiedni stosunek mocy do masy (930kg). Przy okazji tylny sztywny most, zastąpiono zawieszeniem wielowahaczowym od Nissana 200sx S13.

Skomo zbudował AE własnymi rękami, pracując po godzinach od połowy grudnia do marca. Całość prac hardware, począwszy od włożenia motoru, poprzez malowanie, aż do złożenia całości przebiegła w ASD Toyota MARKI. Klatka bezpieczeństwa to wyrób Pawła Treli, a software to dzieło konkretnej ekipy VTG. Sam projekt nie sprawiał dużych problemów, a najwięcej czasu pochłaniały tak zwane pierdoły, a że trochę ich było to i trochę to zajęło. Włożenie wózka od S13 i zrobienie mocowań bezpośrednio do klatki bezpieczeństwa, połączenie silnika z EVO ze skrzynią od BMW plus odwrócenie kolektora dolotowego to główne trudności jakie napotkał młody inżynier na swej drodze. Całość wyszła jedna bardzo dobrze i czas pokaże jak projekt poradzi sobie na arenie.

Opis projektu powstał w 2009 roku i część danych może nie być aktualna. Zdjęć do projektu wykonał Konax na Lotnisku Bemowo podczas imprezy Men's Day 2009.