Hmmm na lotnisku zrobiłem blisko ponad 100km, najwięcej czasu zajmował powrót, całe lotnisko trzeba było wracać, delikatnie bawiłem się w zakrętach wtedy, fajne łuki, po 85km/h średnio można było wchodzić, auto faktycznie czuć że się do tego nadaję, dupa lekko uciekała ale w końcu było 4.0bar na tylnej osi, natomiast przód jak najbardziej ok
Drobna korekta. Najlepszy mój czas wczoraj to 13,89s czyli o 0.01s lepszy niż EJ6 w Wilczych Laskach
Fakt, EP3 to juz nie jest puszka jak 6,5,4 generacja, zupełnie inna technologia budowy karoserii, więcej wzmocnień, rozpórek, podwójnych blach itd itp...
Modzić można, póki co jest wydech, cai i 4-2-1, brakuje mi do szczescia wtrysków, wałkow i ssaka. Wtedy powinna być zdecydowana różnica.
Dodatkowo Federale Rs-R 595 dupy wg mnie nie urywają, starty z 3.000rpm, więcej nie było sensu, mniej rownież, na filmiku akurat trochę za bardzo dodałem gazu przy starcie co widać i słychać.
Auto: jest! ;) Pomógł: 1 raz Dołączył: 16 Maj 2011 Posty: 1631 Skąd: Koszalin
Wysłany: 2013-04-21
Sajmon_LP napisał/a:
Dodatkowo Federale Rs-R 595 dupy wg mnie nie urywają, starty z 3.000rpm, więcej nie było sensu, mniej rownież, na filmiku akurat trochę za bardzo dodałem gazu przy starcie co widać i słychać.
mialem rok temu federale, to nie opona na cwiartke, kleila nie duzo lepiej niz dobra opona drogowa, teraz mam r1r i uwazam ze starty sa duzo lepsze
Fakt, nówki nie, jednak DOT 11 szerokość 205 również jakoś straszny nie jest.
w EJ6 miałem r888 z tym że 15' ale węższe bo 195 dot 10 i starty z 6.000rpm i było lepiej, jednak ep3 ma 230hp/225nm a w ej6 było 200hp/200nm ale i tak mam wrażenie że r888 lepiej kleiły.
Może znajdą się tu mądrzy, problem...
Dziwna reakcja na gaz, szarpie podczas stałej prędkości.
Jadę na 5 biegu 3000rpm co 5 sekund obroty spadają o 200-300rpm brak reakcji na gaz w tym czasie i po 2 sekundach juz ok.. i tak ciągle ciągle ciągle, czy to 5 bieg, czy to 2 bieg i stała jazda przy 6000rpm... jednak podczas jazdy ciagle przyspieszajac objaw znika, tylko podczas stalej jazdy. Strasznie denerwujące jezdzac po miescie i w trasie. vtec się załącza.
dodatkowo ruszając ze swiateł mocniej trzeba wcisnac gaz tak do 3000rpm by ruszyc..slabiej jak się wciska to wlasciwie jakby obroty chcialy sie podnieść a nie mogły..
Dzisiaj podmieniałem cała przepustnice z innego EP3 (ze wszystkimi czujnikami TPS, map sensor, silniczek krokowy..) i to samo.. czli na 99% wykluczam te elementy. Świece wymienione.
Pod podpięciu kompa i sys. diagnostycznego sondy lambda obie pokazują wartosci dobre. TPS ustawiony prawidłowo, reakcja jest. cala reszta rowniez norma.Check Engine się nie pali.
Wyłączony jest immo póki co i miga, oraz komp coś przez to nie przesyła wartosci temperatury wody na wskazówkę bo leży natomiast czujnik na 100% dobry bo wartość rośnie w programie diagnostycznym.
Zapewne to przypadek ale w pon mialem regulowane zawory, wrocilem do domu wszystko ok aż miło a we wtorek po południu odpalam auto i już się zaczęło..
W sobotę dla pewnosci podmienie sondy, ew pompe paliwa, wtryski, kompa itd...
ma-sa-kra takie pierdoła a życ nie daje
Błąd w kompie po strojeniu, kiedyś to był powszechny problem fur strojonych prze Fouriusa. To jest błąd jakiś tam, już nie pamiętam bo u siebie miałem to już ładnych parę lat temu. Pretensje do stroiciela.
Zaraz po upalaniu przed dwa dni ciężko kręcił tzn za kręcił ładnie ale odpalał za 10 razem chwile po tym na drugi m dzień odpalał ok ale stało się to co opisane w postach powyżej. Jutro podmienie kompa do znajomego który ma podobny setup a ze nam zdjete immo to odpali
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum