Auto: jest! ;) Pomógł: 1 raz Dołączył: 16 Maj 2011 Posty: 1631 Skąd: Koszalin
Wysłany: 2018-04-24
Shingo napisał/a:
W aucie torowo/rajdowym jakies lotki, dokładki mają jaki kolwiek sens? Mowie o tym konkretmie Civicu i jego przeznaczeniu
tak
Bulit82 napisał/a:
Będziesz Hankę jeszcze odciążał idąc w laminaty czy zostaje tak jak jest?
laminaty raczej nie, bez klatki wolalbym zeby troche blachy zostalo dookola jednak. ale ogolnie z wagi zejsc mozna jeszcze sporo biorac pod uwage ze poki co sa okolice tony.
Bulit82 napisał/a:
jeździsz na 15 czy 16 cali.
15 only.
bonczek napisał/a:
U mnie spoony się zajebiscie sprawdzaja, moze to po prostu nie jest produkt przeznaczony na ulice?
nie wiem czy masz ori czy majfrendy, buda tez inna wiec moze masz to lepiej spasowane. kwestia przeznaczenia raczej nie ma tu znaczenia, albo lusterko da sie ustawic zeby bylo widac co sie dzieje za autem albo nie
Ja planuje maksymalnie odchodzić moją corollę i kupić jakieś lekkie koła oraz założyć lekkie body, ciekawe jak w porównaniu do Civica da sie maksymalnie zejść z wagą. Bo na przykładzie Twojego Civica widzę ze jest bardzo lekki i w porównaniu do Toyoty to jakieś 100kg różnicy będzie między seryjnym a kpl autem.
Z tą mocą co masz w Hondzie i lekkim body Twój Civic kręcił by jeszcze lepsze czasy, jedynie co to klatka go dociąży ale dzieki niej pewnie też można szybciej jezdzić bo strach mniejszy
zawsze przed klatką jest jeden ból - $. Chciałoby się ja wydawać na frukty, które sprawią, że wóz będzie szybszy, ale niestety bezpieczeństwo zawsze powinno być pierwsze, już się człowiek naoglądał i to na żywo trochę dzwonów na zawodach i jeżeli się myśli o przyszłości i bliskich to powinna być zawsze na pierwszym miejscu.
Też mnie *****, że waży dodatkowe 35-40kg, ale od razu mam wyjebane czy walne rolkę czy nie, więc limit jazdy też się przesuwa
Auto: jest! ;) Pomógł: 1 raz Dołączył: 16 Maj 2011 Posty: 1631 Skąd: Koszalin
Wysłany: 2018-04-26
xero napisał/a:
zawsze przed klatką jest jeden ból - $.
to ja mam akurat bol wagowy bardziej. z tego co slyszalem to klatka zalacznikowa umozliwiajaca starty w skjs to tylko pelna ze wszystkimi krzyzami nawet na dachu czyli jakies 60 kilo, dorzucic mnie, pilota i mamy cwierc tony balastu, auto przestaje sie odpychac. poki co temat jest rozkminiany, nie ukrywam ze przy k20 by juz tak nie bolalo, wiec moze taki plan bedzie na przyszly sezon... a moze nie. zycie zycie jest nowelo
xero napisał/a:
od razu mam wyjebane czy walne rolkę czy nie, więc limit jazdy też się przesuwa
od razu mam wyjebane czy walne rolkę czy nie, więc limit jazdy też się przesuwa
hmmm... no to mam nieco inna strategie rajdowania [/quote]
Kazdy madry poki nie jebnie, mistrzowie sie rozbijaja, a co dopiero my - masz to zredzta za soba. Ja sie po prostu tego nie boje, bo czuje sie bezpieczny (bardziej niz mniej), wiadomo, ze specjalnie nikt nigdy wydzwonic nie chce. Jak Ty wychodzisz z zalozenie, ze nigdy nie jebniesz, bo jestes mistrzem kierownicy to niechcialbym byc Twoim pilotem bez urazy
No wybacz ale nawet jakbyś chciał to to miejsce jest już zaklepane
Myślałem, że Krzysztof jest już na tyle długo na tym forum, że każdy ogarnia jego sarkastyczne poczucie humoru...
Trochę już kilometrów razem zrobiliśmy i rzeczywiście limit ma dość solidnie przesunięty ale na Boga, nie jest debilem! Temat klatki pojawia się regularnie ale jest to nasz pierwszy/dziewiczy sezon więc powolutku, nie wszystko naraz także ten...kalm dałn, poza szybkimi rączkami i nóżkami, główka też tu działa jak należy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum