[Youtro]

no_fear, nie ryzykuj nadmiernie. Rozumiem 400 metrów ale 500, gruba przesada

[no_fear]

hint -> mój nick nie jest przypadkowy...

[Youtro]

Mój avatar również

[rols]

Jak taka pogoda się utrzyma, to w zasadzie sezon motocyklowy będzie mógł trwać przez większą część roku.
Jak ktoś dużo jeździ, to wcześniej lub później lepiej jest zainestować w jakąś dobrą kurtkę skórzaną np taka jak ta tutaj: https://mcsonline.pl/kurtki-motocyklowe,cp173,pl.html

[Cykada]

Tam gdzieś kiedyś wrzucałem foto mojego ulepa, 3 latka prawie pykło i już na ukończeniu!

[Yaca]

woow wygląda świetnie! wydech tytanowy ? podeślesz namiar na spawacza?

[Cykada]

To nie tytan, to nierdzewna - tak wygląda po wypaleniu.
Spawał mi Przemek z https://m.facebook.com/spcustombike/?locale2=pl_PL

Co ciekawe to nie z kolanek a cięte z prostej rury.

[Yaca]

dzięki za kontakt! z daleka przebarwienia na łączeniach wyglądały dość podobnie, wygląda elegancko

[Wojtuuus]

[Wojtuuus]

Dzień dobry,

co wybralibyście na pierwsze przetarcie szlaków z dwoma kołami, priorytetem dla mnie jest jazda, nie siedzenie w garażu i naprawianie sprzętu; oraz wygląd - styl café racer / motocykle stylizowane na 50-60 lata. Oczywiście tylko 125 ccm.

Motocykle jakie mi "wpadły" podczas poszukiwań:

brixton bx
romet ogar
romet scrambler
mesh 125
orcal astor
ogar legend
mondial hps

albo olać to i kupić hondę pcx, bo zakup takiego skutera też rozważam.

Moje wnioski - albo chińczyk, tani zakup i tanie naprawy, albo używany w podobnej cenie starszy sprzęt, który jest trwały ale droższy w naprawach (ceny części). Nie mam doświadczenia, dlatego pytanie do Was, może poradzicie, może któryś chińczyk jest lepszy, czy iść twardo w sprawdzone marki ale sprzęt używany?

[ravestation]

ja bym brał mondiala, nowy sprzęt, raczej trwały z tego co czytałem na grupie fejsbukowiej, no i ten wygląd (oczywiście o gustach....)

[Baza]

Mondial jest ekstra.Świetnie wygląda i podobno bezproblemowy.

[Wojtuuus]

W kwietniu zdecydowałem się na cb125f 2015 (wtrysk!), kilka drobnych napraw - wymiana uszczelki dekla, uszczelniacze lag, wymiana klocków, linka sprzęgła; wymiana oleju i sprawdzenie luzów zaworowych..

W miejskim ruchu - bajka, zaś na szybszych arteriach czuć filigranowość, krótka skrzynia, notabene szkoda, że nie ma 6-ciu biegów, spalanie powtarzalne 2,08-2,30 l/100
(zasięg >400 km), vmax: licznikowe 115 kmh, blokada to skrzynia. Ubytków oleju brak.

Co dalej? Co po takiej potyczce z pierdzikiem i chęci robienia prawka A? Co polecacie? Chciałbym kiedyś gdzieś dalej niż 30 km od miasta pojechać

[Cino]