Muszę sobie kiedyś policzyć o ile takie powietrze może się nagrzać.
W lato nawet o 30 stopni Celsjusza może wzrosnąć temperatura powietrza w nieodizolowanym dolocie..
ale to pewnie na postoju, gdy przepływ jest mały, a pod maską brak wentylacji.
Poza tym za mało danych, żeby mnie ta odpowiedź satysfakcjonowała.
_________________ www.mg-eng.net „Les lois de la concurence font qu’un moteur qui ne double pas de
puissance en 12 à 15 ans meurt et l’entreprise qui le fabrique – aussi”
Claude Daugas
Dołączył: 15 Cze 2008 Posty: 5759 Skąd: Bratislava
Wysłany: 2017-07-17
ale dolotu się nie owija bandażem, tylko materiałem, który "odbija" ciepło. Takie maty jak na ścianę grodziową, czy maskę. Są znacznie skuteczniejsze w tym.
widać, że tomac nie masz pojęcia o tym o czym piszesz. podczas jazdy powietrze w dolocie przemieszcza się z tak dużą prędkością, że nie ma szans na nagrzanie się o kilka stopni nie wspominając o przytoczonych przez ciebie wyssanych z palca wartościach. jeśli dolot zimnego powietrza jest dobrze doprowadzony to takie owijanie jest dobre dla gimbazy.
oraz tak jak bio napisał do owijania stosuje się taśmy lustrzane które odbijają ciepło i są cieniutkie.
ale dolotu się nie owija bandażem, tylko materiałem, który "odbija" ciepło. Takie maty jak na ścianę grodziową, czy maskę. Są znacznie skuteczniejsze w tym.
Takie maty też dobra opcja
Poniżej zacytowane ze strony jednej ze stołecznych, znanych i szanowanych firm tuningowych - pewnie się nie znają:
"Nawet chwilowy postój, powoduje, że nieodizolowany układ dolotowy znajdujący się w komorze silnika podnosi temperaturę powietrza o ok. 10-15*C, a w lato może to być nawet 20-30*C. Bardzo ważną sprawa jest także efektywność dolotu jeśli chodzi o schładzanie nagrzanego powietrza tzn. ile czasu potrzebujemy, aby po postoju i nagrzania powietrza w dolocie np. do 40*C móc schłodzić powietrze do 15*C. Jedne doloty potrzebują na to ok. 180 sekund inne tylko 60".
Także wszystko o czym pisałem wcześniej zgadzałoby się tj.
Tomac napisał/a:
Spieszę z wyjaśnieniem.. po kilku dniach od owinięcia mogę stwierdzić następującą poprawę: w upalny dzień podczas jazdy w korku auto nie dławi się łyknięciem gorącego powietrza stojącego w CAI (podczas postoju przy zamkniętej przepustnicy). Na chwilę obecną to tyle i wg mojej oceny warto owinąć CAI chociażby dlatego.
Oraz to tylko taśma którą w każdej chwili mogę bez wahania wywalić i zastąpić czym innym.. jednak skoro działa to po co zmieniać.. i nie ma co się grzać
Kolektor wydechowy.
Owija się go, aby trzymał temperaturę. Ma być zajebiście gorący-większa temp-szybszy przepływ gazów wylotowych. Efektem dodatkowym jest zmniejszenie temp. w komorze silnika.
Dolot
Jeśli zastosujemy rurę dolotową z cienkiego alu jak już wspomniano lustrzanego - to nagrzeje nam się szybko i szybko odda ciepło jak zacznie przez niego przepływać powietrze. Wystarczy kilka razy otworzyć przepustnicę i zacznie się schładzać. W tym czasie powietrze nie ma szans aby w tak krótkim czasie się nagrzało.
Jak owiniemy go bandażem to - wolniej się nagrzeje i wolniej odda ciepło.
Kluczem do całej zabawy jest dostarczenie świeżego zimnego powietrza do puszki.
Jeśli tego nie będzie to temperatury w dolocie na poziomie nawet 50stopni w czasie jazy to norma. Wtedy zazwyczaj wskakujemy już w korektę czyli -1-/-2 stopnie zapłonu ;/
Kolektor wydechowy.
Owija się go, aby trzymał temperaturę. Ma być zajebiście gorący-większa temp-szybszy przepływ gazów wylotowych. Efektem dodatkowym jest zmniejszenie temp. w komorze silnika.
Dolot
Jeśli zastosujemy rurę dolotową z cienkiego alu jak już wspomniano lustrzanego - to nagrzeje nam się szybko i szybko odda ciepło jak zacznie przez niego przepływać powietrze. Wystarczy kilka razy otworzyć przepustnicę i zacznie się schładzać. W tym czasie powietrze nie ma szans aby w tak krótkim czasie się nagrzało.
Jak owiniemy go bandażem to - wolniej się nagrzeje i wolniej odda ciepło.
Kluczem do całej zabawy jest dostarczenie świeżego zimnego powietrza do puszki.
Jeśli tego nie będzie to temperatury w dolocie na poziomie nawet 50stopni w czasie jazy to norma. Wtedy zazwyczaj wskakujemy już w korektę czyli -1-/-2 stopnie zapłonu ;/
były kiedyś obliczenia, nie chce mi sie już ich szukac. Powietrze płynące przez dolot w autach wolnossących to około 100-130g/sekundę. Z taka prędkością przejmuje ono od ścianek dolotu ŚLADOWE ilości temperatury. Tak, jak Tomac napisał - można odczuć róznicę po ruszeniu z postoju w gorący dzień. W to uwierzę. Wtedy na pewno auto zachłyśnie się gorącym powietrzem. Jednak wpływ na generalny performance dolotu czyli przejazd WOT owinięcie dolotu ma marginalny. Najważniejsze jest jakie powietrze zostanie zassane przez sam filtr - to, co napisał Grafix. Gdybym miał podzielić wpływ temp powietrza zasysanego w stosunku do przejmowania ciepła z komory to postawiłbym na stosunek 95% do 5ciu % - w kierunku powiększania się pierwszej wartości...można, ale daje więcej placebo niż reala O wiele skuteczniejsze jest psiknięcie wody na IC - jeśli ktoś ma
_________________ doloty, wydechy i Hondy Turbo/NA na życzenie - NGS-R
Auto: #Zeto Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Paź 2007 Posty: 3025 Skąd: kraj kwitnącej lipy
Wysłany: 2017-07-20
też owinąłem bandażem dolot , na pewno nie zaszkodzi
temp. na obudowie filtra coś ok. 55 stopni była jak dobrze pamiętam po 5km przejechanych i temp otoczenia 30C
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum