Szczerze? Też brałem właśnie zamszowego na początku, dla lepszego gripu w rękawiczkach... pytanie tylko ile faktycznie się w nich spędzi na torze? Ja eską bardzo dużo jeżdżę po eventach, drogach, tripowo itd itp i z zamszową kierownicą była to pewnego rodzaju męczarnia, bo bardzo szybko zamsz się uklepuje i robi się gumowy, a nikt z nas raczej po mieście w rękawiczkach nie będzie jeździł. Oczywiście, do jazdy torowej zamsz jest o wiele lepszy i rękawiczka świetnie się do niego "klei", ale jak więcej się jeździ na chillku po mieście, to szybko taka kierownica przestanie wyglądać jak należy. Więc to jedynie kwestie wizualne z mojej strony spowodowały zmianę.
Teoretycznie główny focus na ten rok dla mojego auta to jazda po torze, ale na tor też trzeba dojechać, bo lawety nie planuje... Jechać w lato 200 km w rekawicach rzeczywiście nie brzmi najlepiej.
Chyba lepiej będzie zostawić skórzane momo i zamówić rekawice z sylikonem zamiast zamszu
Bez fajerwerków, jak najbliżej serii, aby zachować jak największa żywotność i zapas, aby obeszło się bez fuck up’ow i żebym mógł spokojnie upalać, bez obawy ze coś znowu j3bnie.
Bez fajerwerków, jak najbliżej serii, aby zachować jak największa żywotność i zapas, aby obeszło się bez fuck up’ow i żebym mógł spokojnie upalać, bez obawy ze coś znowu j3bnie.
Widziałem projekt S2k Diesel. Wiem, że potężny moment itd itp, ale czy serio to będzie aż tak szybkie i nadające się do jazdy torowej? Często trzeba utrzymywać maksymalne obroty przed zakrętem, żeby jak najlepiej wyjść z niego, a w dizlu? Po 3k jak już moment opadnie i przy 5k odcinka? Będzie to taki przeciąg robiło? Jeździłem kilkoma szybszymi dizlami i ani razu nie poczułem, że mogłoby to robić ekstra czasy torowe, dlatego trochę nie rozumiem tego projektu, no ale wszystko się okażę w tym roku o ile to będzie szybsze od "normalnej" eski F20.
BTW. od niego mam obecny, puszczający bąki silnik. Boje się pomyśleć, jaki dizel wyjdzie z jego ręki. Może chce zastosować zasłonę dymną i odjechać innym rywalom?
Traktor w S2000... tragedia. Nie wiem jak to jest, bo w każdych zawodach amatorskich w których uczestniczyłem przelicznik dla diesela i benzyny jest taki sam - jak z turbo to dostaje "mnożnik", jakim cudem ktoś wymyślił że w WSMP benzyna NA i traktor turbo to ta sama klasa przy pojemności do 2.0? Jak dla mnie starty w WSMP to porażka - koszty niesamowite a w klasie jedzie np 2 zawodników - trudno nie zostać vice mistrzem Ligi amatorskie są o wiele mocniej obsadzone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum