Dobra, pora powoli odbudować tego gruza. Nie znam się na Hondziarskich tunerach w PL, dlatego ankieta forumowa. Chciałbym, żeby było to F24, zbudowane przez kogoś, kto ma o tym pojęcie, nie będzie się uczył na moim silniku i nie rozkvrwię go na 1 rundzie 2021 na torze. Pisałem do wielu typu JHM, SSG, Promotor, Tomson, Dziak, EMG etc, ale finalnej decyzji jeszcze nie podjąłem. Jedyne o czym marzę to bezawaryjność i stabilne 280-300PS. Najrozsądniej z mojego pola widzenia wygląda JHM, który buduje Hondy do jeżdżenia torowego i nie widzę, aby te auta się rozpadały przez problemy silnikowe, ale może ktoś ma większą wiedzę, zna innego zaufanego tunera i chciałby się podzielić.
Ja serwisuje moje S2000 w JHM. W internecie można spotkać różne opinie na temat tego warsztatu. Z ostatniego roku tu na forum masz relacje od Kubaa ( klasyka - filtr oleju) i ja też miałem delikatne przeboje z wymianą przełożenia w dyfrze (nie do końca z ich winy). Z tego co wiem ich "teamowe" samochody nie mają otwieranych silników. Nie mam pojecia czy kiedykolwiek budowali F24. Wiem za to, że w Warszawie była jedna Eska z takim silnikiem (była na sprzedaż około pół roku temu), ale nigdy jej nie widziałem i podejrzewam, że to auto więcej stało niż jeździło - na pewno nie jeździło w amatorskim motosporcie więc trudno będzie na tej podstawie ocenić bezawaryjność.
Myślę, że należy się zastanowić ile kosztuje budowa takiego F24 i porównać to do ceny swapa na K24 (tak, napisałeś, że go nie chcesz - ale to jest sprawdzony silnik, który powinien być bezawaryjny przy męczeniu na torze) lub J35 (parę takich aut jeździ w Polsce i również nie słyszałem aby miały problemy).
Moim zdaniem maksimum niezawodności daje nie otwierane F20/22 z klasycznym zestawem modyfikacji czyli: CAI/ duża przepustnica/ kolektor ssący i wydechowy/test pipe/ wydech + strojenie tego na EMU, AEM lub czymś podobnym - powinno to dać bezawaryjne 260-265km które jest fajnym wynikiem i raczej będzie konkurencyjne z potencjalnymi przeciwnikami. Moim zdaniem robienie z tego silnika czegoś więcej będzie się odbywać kosztem bezawaryjności lub innych niedogodności (np ITB+ostre wałki powinny dać wynik trochę powyżej 280km), ale takie auto już na ulicę się za bardzo nie nadaje.
Auto: dCi
Dołączył: 28 Mar 2008 Posty: 636 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-12-28
Bajcarek napisał/a:
Dobra, pora powoli odbudować tego gruza. Nie znam się na Hondziarskich tunerach w PL, dlatego ankieta forumowa....
Kamil na tak postawione pytanie trudno o obiektywną odpowiedź. Każdy będzie polecał tunera z którym współpracuje. Jedno jest pewne... z tą bezawaryjnością w silniku wydumce, który będzie używany głównie na torze to rozumiem, że tak z przymrużeniem oka
Ja każdą Hondę jaką posiadałem serwisowałem w JHM. Chłopaki mają doświadczenie głównie w budowaniu silników wolnossących. Za Remkiem dla mnie osobiście poza wiedzą i doświadczeniem przemawia przede wszystkim to, że jest poważnym i uczciwym człowiekiem. Zawsze dotrzymuje terminów. Nie podejmuje się zadań, co do których ma wątpliwości. Dba przy tym o portfel klienta. Dla przykładu wstawiłem do niego moje ek4. Powiedziałem żeby wymienił całe zawieszenie najlepiej na OEM. Kilka dni później zadzwonił i powiedział, co jest do wymiany i co jego zdaniem najlepiej zrobić, że np. zamiast przednich górnych wahaczy, które w Hondzie kosztują fortunę on wybrałby produkt Hardrace, bo jakość jak OEM, a 1/3 ceny. Także to moja obiektywna opinia poparta doświadczeniem od 2008 roku
Też jestem mega zadowolony z Remka. Co prawda JHM nie budował mi auta, ale co nie co serwisował, parę razy u nich zawitałem i zawsze byłem zadowolony. Dokładnie tak co do kosztów. Miałem pomysł na hydrołapę na 239mm tarczy z tyłu. Chciałem się umawiać na zrobienie tego i Remek od razu powiedział, że to zbyt mała tarcza aby zawinęło w miejscu na dobrej oponie. To samo z chińską podstawką pod filtr oleju. Nauczony doświadczeniem u kolegi któremu się odkręciła na Jastrzębiu od zbyt dużych drgań. Doszliśmy do wniosku że wystarczy chłodnica oleju z termostatem Mocala/Setraba i to jest najpewniejsze rozwiązanie. Podoba mi się zawsze, że człowiek chce pomóc, a nie zarobić na siłę. W W-wie i okolicach nigdzie indziej bym nie szukał.
_________________
kozel
Auto: same nienormalne
Dołączył: 13 Wrz 2010 Posty: 20 Skąd: z tąd!!
Wysłany: 2020-12-31
Pomysł na połączenie f20 z wałem z k24 jest dosyć słabym pomysłem niezależnie kto to poskłada a w amatorskim motorsporcie najprawdopodobniej skończy się kilkukrotną wymianą silnika w ciągu sezonu. Wał z K24 ma inną sztywność niż wał z f20, luzy na panewkach głównych są dobierane w oparciu o zapewnienie filmu olejowego jak i z uwzględnieniem sztywności wału, podmiana wału na inne wykorbienie totalnie zmieni Ci rozkład sił podczas całego cyklu tłoka, dodatkowo wysokie RPMy będą tylko potęgowały ten efekt, do tego Ci dochodzi zabawa ze zmianą korbowodów na krótsze, zastanowienie się jak masy tłoków mają się mieć do masy przeciwwag na wale żeby wyrównoważyć silnik, no i na końcu jakie pasowanie przyjmiesz na łożyskach głównych, bo teraz nie będą prawidłowe pasowania ani z f20 ani z k24.
Wg mnie powinieneś się zastanowić nad kompresorem typu twin screw, który da Ci dużo mocy w całym zakresie i niemal totalny brak laga i spool od 1000 obr, na krętych torach przy nerwowości s2000 powinno to być bardzo skuteczne rozwiązanie, pytanie czy regulamin/klasa cie nie przytrzyma. Natomiast sam kompresor utrzyma charakter f20c ale zmultiplikuje moment obrotowy no i ta konstrukcja też jest dosyć rozwojowa.
Swap na k24 sam w sobie z jakimiś modami na 300 koni to worek cebulionów totalnie nie adekwatny do zysków wynikających z tego no chyba że klasa/regulamin cie trzymają.
Chyba jakiś up się należy. Z tych wszystkich kozackich tunerów w Polsce, zdecydowałem się na ... siebie. Postanowiłem zamówić samemu, wszystko co należy, nowe OEM. Poskłada to wyborny mechanik ode mnie z miasta, który również pracuje od X lat w ASO Hondy w Słupsku. Diagnozy mogły być trzy - lekka, średnia i droga. Padło na średnią - panewki główne do wymiany, ale niestety zebrały ze sobą żniwo w postaci porysowanego wału korbowego. Na szczęście, tłoki oraz tuleje były nienaruszone i nadawały się do ponownego użycia. Zrobiliśmy listę numerów części z ASO i zacząłem zamawiać graty.
Wał korbowy OEM nominał:
Uszczelka pod głowice OEM:
Poduszki silnika OEM:
Uszczelka VTEC OEM:
Uszczelki pokrywy zaworów OEM:
Dwa filtry oleju OEM, jeden na docieranie, drugi docelowy:
Valvoline 5w40 na docieranie, docelowy będzie Millers 5w40 CFS NT+:
Uszczelniacze zaworowe SUPERTECH:
Świece irydowe NGK PFR7G-11S:
Sprzęgło Exedy OEM SPEC:
Profilaktycznie hydroshield INJEN:
Tuleje przednich górnych wahaczy do zmiany offset'u ORIGIN FABRICATION DELRIN (nie mogłem ustawić więcej niż 1 st" pochylenia przednich kół...)
Jakimś cudem wewnętrzna powłoka lakiernicza dolotu INJEN zaczęła odpadać, więc w obawie przed tym, żeby w nowym silniku latał sobie oderwany lakier, został pomalowany proszkowo na nowo w czarny kolor i owinięty taśmą termoizolacyjną. To samo co było, ale lepiej:
Konsekwencją tego, że zachciało się składać cały blok na OEM'ie, jest fakt, że musimy czekać do 11 czerwca na panewki, pierścienie i szpilki głowicy. A, no i pokrywę zaworów, maluje się u Gusbo. Jako ciekawostkę mogę podać ciekawy temat, jakim są panewki. Zdecydowałem się na OEM, gdyż jest ich 7 różnych rozmiarów i różnice między rozmiarami to 0.003 mm. Ja potrzebowałem panewki główne w rozmiarze "Brown" czyli 2.007-2.004 mm (0.0790”- 0.0789”), zaś szanowany ACL w rozmiarze "STD" czyli nominalnym (czyli teoretycznie pod idealny nominalny wał, jaki zresztą posiadam), ma tolerancję 2.3622-2.363. No jest trochę różnica. Pomijam to, że są na wstępie o 0.3 (!!!) mm za grube.
Jako ciekawostkę nr. 2 z kategorii wycen tunerów polskich, mogę podać przykład, że któregoś razu po przeliczeniu budżetu na odbudowę silnika, podjarałem się i zadzwoniłem do jednego chłopa, nie chcę rzucać konkretnymi nazwami, ale jeździ czarną Integrą DC2, która wygrała time attack na japfest 2020 i jest z Przeźmierowa XD no i zapytałem gostka - Panie, K24 mi się wymarzyło w S2000, tak na 280 koni, żeby był seryjny dół, niekoniecznie drogo, ale sprawnie i dobrze znoszące upalanie na torze. No to majster wziął kalkulator do ręki, policzył wszystkie części niezbędne do zrobienia tej modyfikacji, wysłał mi maila z wycena, kończąc go na kwocie 68.000 PLN. Kurtyna. Dla przykładu, zrobienie 750 PS w Nissanie GT-R w Ecu-performance, kosztuje 24.000 PLN.
W międzyczasie, były również prowadzone sprawy poboczne, auto po sezonie torowym 2020, wyglądało zdecydowanie na mierny z plusem, więc oba zderzaki wraz z dokładką poszły do malowania, a mój nadworny detailer zrobił polerkę u mnie w garażu. Dodatkowo, przednie lampy zostały wypolerowane i oklejone bezbarwną folią ochronną PPF. Tylny zderzak zaś, zyskał zaślepkę lewego wydechu, gdyż już na zawsze, będzie w tym wozie wydech single.
Przechodząc do finału tego up'u, sprawa która mnie cieszy najbardziej, naprawa fitmentu w aucie i szerokości felg, ale też trakcji, hamowania, skręcania, no wszystkiego co najważniejsze. Dla przypomnienia miałem na przodzie Volk TE37 17x8.5 ET40, na tyle zaś 17x9.5 ET40. Opony 225 przód, 255 tył. Męczył mnie "słaby spas" między felgą a błotnikiem z tyłu, przód był w miarę OK... ale, któregoś pięknego wieczoru przełożyłem tylne 9.5" na przód... no i wyszło na to że pasuje wybornie, więc przednie dwie sztuki 8.5 wystawiłem na sprzedaż i trafił się gość, który sprzedawał dwie sztukie TE37 w ultra rzadkim rozmiarze 17x10 ET35... no nie mogłem wymarzyć sobie lepszego spec'a, a w dodatku po chwili rozmowy, bez problemowo chciał się zamienić. Bez chwili zastanowienia, wymieniliśmy się felgami, jedyny problem był taki, że musiałem je pomalować i kupić nowe naklejki, ale przez sekundę nie przyszło mi wybrzydzać. Jako wisienkę na torcie położyłem na nich nowe Toyo R888R 255/40 R17 dot 0820. W efekcie tego wszystkiego, jak wóz wyjedzie i obniżę z 1cm tył, będzie w końcu fiment jaki mi się marzył, a zarazem dalej będzie to wóz gotowy do jazdy na torze z lepszym performancem, no bo teraz wszystkie opony mają szerokość 255. Efekty:
,,Jako ciekawostkę nr. 2 z kategorii wycen tunerów polskich, mogę podać przykład, że któregoś razu po przeliczeniu budżetu na odbudowę silnika, podjarałem się i zadzwoniłem do jednego chłopa, nie chcę rzucać konkretnymi nazwami, ale jeździ czarną Integrą DC2, która wygrała time attack na japfest 2020 i jest z Przeźmierowa XD no i zapytałem gostka - Panie, K24 mi się wymarzyło w S2000, tak na 280 koni, żeby był seryjny dół, niekoniecznie drogo, ale sprawnie i dobrze znoszące upalanie na torze. No to majster wziął kalkulator do ręki, policzył wszystkie części niezbędne do zrobienia tej modyfikacji, wysłał mi maila z wycena, kończąc go na kwocie 68.000 PLN. Kurtyna. Dla przykładu, zrobienie 750 PS w Nissanie GT-R w Ecu-performance, kosztuje 24.000 PLN."
Jedną rzecz w tym co napisałeś trzeba poprawić. W temat K serii w S2000 nie wnikam bo zupełnie mnie to nie interesuje. Pomyliłeś się. Czarna Integra z TA JF należy do mnie. Auto serwisuję w ,,Przeźmierowie" i mam oklejone z nazwą firmy. Właściciel również posiada Integre DC2 ale w kolorze białym z frontem JDM. Twoją eskę kojarzę z JF jeszcze w Legnicy, kawał świetnej roboty! Gratuluję auta, mega.
Witaj, to że mną rozmawiałeś odnośnie wyceny wrzucenia k serii.
Bardzo nie ładnie jest pisać inaczej aniżeli rozmawialiśmy przez telefon.
Wycena która otrzymałeś była oparta o mocne K24 które miało byc złożone na najlepszych częściach. Jeżeli jesteś w stanie to zrobić taniej to ubolewam ze nie poznałem Cię wcześniej ponieważ chętnie przyprowadził bym swoją na taki zabieg.
Jeżeli wycena moja była za droga to chętnie zobaczę efekt pracy w innym warsztacie.
Mega up! Bardzo dobra decyzja odnośnie odbudowy silnika.
Jak to nie tajemnica, ile kosztuje nowy wał?
ASO 6800 netto, mi się udało po znajomości 5800 brutto. Generalnie, najdroższa część tej operacji.
Fanato napisał/a:
Jedną rzecz w tym co napisałeś trzeba poprawić. W temat K serii w S2000 nie wnikam bo zupełnie mnie to nie interesuje. Pomyliłeś się. Czarna Integra z TA JF należy do mnie. Auto serwisuję w ,,Przeźmierowie" i mam oklejone z nazwą firmy. Właściciel również posiada Integre DC2 ale w kolorze białym z frontem JDM. Twoją eskę kojarzę z JF jeszcze w Legnicy, kawał świetnej roboty! Gratuluję auta, mega.
Pomyłka, wybacz, myślałem, że to Twój workshop, przez tak dużą reklamę na drzwiach.
michal olej napisał/a:
Witaj, to że mną rozmawiałeś odnośnie wyceny wrzucenia k serii.
Bardzo nie ładnie jest pisać inaczej aniżeli rozmawialiśmy przez telefon.
Wycena która otrzymałeś była oparta o mocne K24 które miało byc złożone na najlepszych częściach. Jeżeli jesteś w stanie to zrobić taniej to ubolewam ze nie poznałem Cię wcześniej ponieważ chętnie przyprowadził bym swoją na taki zabieg.
Jeżeli wycena moja była za droga to chętnie zobaczę efekt pracy w innym warsztacie.
Ale jak inaczej rozmawialiśmy przez telefon? Mówiłem, że chcę K24, przez sekundę nie powiedziałem, że ma być to złożone od zera na samych najdroższych częściach, jakie zresztą udało Ci się dopasować do tego setup'u. Nie wiem, może po specyfikacji wozu, którą też ode mnie wziąłeś, uznałeś że tak będzie dobrze. Blok K24, głowica K20 z jakimś ostrzejszym wałkiem, tyle chciałem. Ogólnie, nie ma problemu, nie dogadaliśmy się odnośnie setu silnika. Jednak, jest pewien niesmak co do reszty. Cytując z maila "Usługa przerobienia 15 / 20 tys zł"... ale co konkretnie tyle kosztuje? Przykręcenie silnika do nowych, dedykowanych łap i adaptera skrzyni biegów? Zrobienie wiązki? Idąc dalej, przerobienie kolektora ssącego 4 tyś, wydechowego 3 tyś. Nie chce mi się więcej cytować, bo to są jakieś totalnie abstrakcyjne kwoty, no ale jak macie na to klientów, no to chwała za to, ja jestem za cienki w uszach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Nie znam się na Hondziarskich tunerach w PL, dlatego ankieta forumowa. Chciałbym, żeby było to F24, zbudowane przez kogoś, kto ma o tym pojęcie, nie będzie się uczył na moim silniku i nie rozkvrwię go na 1 rundzie 2021 na torze. Pisałem do wielu typu JHM, SSG, Promotor, Tomson, Dziak, EMG etc, ale finalnej decyzji jeszcze nie podjąłem. Jedyne o czym marzę to bezawaryjność i stabilne 280-300PS. Najrozsądniej z mojego pola widzenia wygląda JHM, który buduje Hondy do jeżdżenia torowego i nie widzę, aby te auta się rozpadały przez problemy silnikowe, ale może ktoś ma większą wiedzę, zna innego zaufanego tunera i chciałby się podzielić.
Jako ciekawostkę mogę podać ciekawy temat, jakim są panewki. Zdecydowałem się na OEM, gdyż jest ich 7 różnych rozmiarów i różnice między rozmiarami to 0.003 mm. Ja potrzebowałem panewki główne w rozmiarze "Brown" czyli 2.007-2.004 mm (0.0790”- 0.0789”), zaś szanowany ACL w rozmiarze "STD" czyli nominalnym (czyli teoretycznie pod idealny nominalny wał, jaki zresztą posiadam), ma tolerancję 2.3622-2.363. No jest trochę różnica. Pomijam to, że są na wstępie o 0.3 (!!!) mm za grube. 
Jako wisienkę na torcie położyłem na nich nowe Toyo R888R 255/40 R17 dot 0820. W efekcie tego wszystkiego, jak wóz wyjedzie i obniżę z 1cm tył, będzie w końcu fiment jaki mi się marzył, a zarazem dalej będzie to wóz gotowy do jazdy na torze z lepszym performancem, no bo teraz wszystkie opony mają szerokość 255. 
