Niestety trzeba było się zająć regeneracją tylnych hebli. Już jadąc na tor do Torunia hebel zaczął trzymać i musiałem stawać 3-4 razy żeby ostudzić tarcze. Podczas jazdy trochę odpuściło, polatałem po torze z zapieczonym heble wróciłem do domu i odstawiłem do garażu. Także poprawa czasu o sekundę jeszcze bardziej cieszy
Tarczki, a w szczególności jedna nabrała pięknych fioletowych odcieni. W weekend pozamawiane graty, przy okazji wyszło, że wypadałoby wymienić łożyska bo sobie szumią. Cóż... zwaliłem wszystko, tarcze, klocki, zaciski, piasty itd.
W międzyczasie poprzychodziły paczki. Wpadły nowe tarcze, klocki, gumki, tłoczki, piasty z łożyskami. Wszystko wyczyszczone, odmalowane i nasmarowane. Tarczki jakieś nacinanie i nawiercane, klocki uliczne trw, piasty z łożyskami ntn.
Przyłożyłem na szybkości tarczę i założyłem koło. (tak tak, nie na tą stronę, szybka przymiarka)
Na razie jestem na etapie składania zacisków, tłoczków, gumek, pierścieni. Ile ja już **** puściłem, ach... drugi raz bym się tego nie podjął. Szkoda czasu jak za 500zł można kupić nowe zregenerowane od podstaw zaciski.
Jak będę robił 4 tłoczek na przodzie to zaciski wysyłam komuś do regeneracji.
Hebel jest już złożony, odpowietrzony. Teraz zostało wszystko dotrzeć i jeśli będzie potrzeba to odpowietrzyć jeszcze raz.
Kilka fot z ostatniego TD.
W chwili obecnej pozostało szukać lakiernika i blacharza. Ogarnąć co tam będzie trzeba i zacząć zakładać wszystkie graty. a nazbierało się tego całkiem sporo.
Lakiernik żeby pomalować zderzak, dokładkę, błotniki, maskę, klapę tył. Blacharz? zdrapałem ostatnio trochę baranka i z barankiem odpadła rdza i się zrobiła dziura. Nie są to jakieś wielkie lochy na pół auta. Raczej kilka miejsc po kilka cm (niektóre wystarczy wyszlifować, inne wyciąć i wstawić zdrową blachę). Nawet mimo całkiem dobrego zabezpieczenia przeciw korozji, coś tam jednak wylazło. Trudno, zrobi się
O to jak widziałeś auto na japfeście to pewnie zwróciłeś uwagę, że przód wymaga wymiany.
Długo szukałem, aż w końcu wpadłem na dobrą okazję. Grzechem byłoby nie brać tego koła. Będzie kontrowersyjnie i nietypowo. Bardzo możliwe, że koło w ogóle nie będzie pasowało do auta... okaże się. W cenie używanych JRów, więc nie ma dużego ryzyka. Szczury straszne i będę musiał dać do regeneracji.
Dzięki Mareczuczek, za cynk
i żeby odetkać chociaż troszeczkę C4 wpadnie ssący Skunksa:
Felga nie jest zla, ale zdecydowanie musi być ciemna, z mięsistą opona większość felg by tutaj siadla.
Na moje psiknal bym jedna na ciemno, potem jazda na wulkanizacje i stary kapec zapodac do przymiarki, i na auto!
Szkoda inwestować jak się potem nie spodoba
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum