Auto: jest! ;) Pomógł: 1 raz Dołączył: 16 Maj 2011 Posty: 1631 Skąd: Koszalin
Wysłany: 2017-05-31 szkoda komunikacyjna i zanizone odszkodowanie
nie wiem czy temat poruszany, ale pewnie nie jednego dotyczy.
w skrocie, mialem przygode, wina nie moja.
byl rzeczoznawca, dostalem kalkulacje (PZU).
pierwsze co mnie zaciekawilo, pojawilo sie cos takiego jak ugoda, ktora jak podpiszemy mamy niby wyplacone siano ekspresowo, ale jednoczesnie pieknie zaznaczone, ze zgadzam sie z wycena i nie bede sie zaglebial dalej, w skrocie zamykamy temat. druga opcja jest taka ze ugody nie podpisze a wtedy sie przeciaaaaga wyplata ponoc do miesiaca albo dluzej (w sumie nie wiedziec czemu, skoro wyliczyli sami ile mi sie nalezy). kiedys pamietam ze to byla chyba kwota bezsporna ktora dostawalem od razu, a pozniej moglem sie odwolywac, wyglada na to ze cos sie pozmienialo?
no i druga kwestia, jest mnostwo firemek ktore mocuja sie za odpowiednia prowizje z ubezpieczycielem, pytanie czy wchodzic w to czy samemu sprobowac, jak i gdzie uderzyc. jak ktos przerabial temat to bede wdzieczny za info
nie bezpośrednio ale kumpel i teść za pośrednictwem takich właśnie firemek wygrali dodatkową kasę "za dodatkowe szkody" jeden lekko ponad 2k drugi około 1,5k. Podobno im szybciej się do takiej firmy odezwiesz tym można większą kasę wyrwać.
U mnie w robocie gość miał stłuczkę i za pomocą takiej firmy niezły hajs uzyskał. Kosztowało go to chyba 12% od sumy odszkodowania ale dostał kasę nawet za podarte spodnie...
Auto: evo x 630+
Dołączył: 04 Sty 2007 Posty: 563 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-05-31
pracowałem kiedyś w votum i zajmowałem się odszkodowaniami komunikacyjnymi na osobie. rzeczowymi nigdy się nie zajmowałem. ale z własnego doświadczenia. idziesz do blacharza, robi samochód, wystawia fakturę, zgłasza ją do ubezpieczyciela i tyle mają wypłacić. a jak się z blacharzem dogadasz to już Twoja sprawa. To jest najszybsza droga. nie potrzebujesz firmy do tego tylko wyceny kosztów naprawy np. u rzeczoznawcy z PZMot najlepiej i wycenę utraty na wartości samochodu po naprawie, I o to masz prawo się dochodzić i ubezpieczyciel ma obowiązek wypłacić różnicę w wartości samochodu z przed naprawy i wartości po naprawie bo samochód przy odsprzedaży staje się mniej atrakcyjny rynkowo,
z innej beczki. zależy jak gadasz z rzeczoznawcą. przykład. moi rodzice mają accorda cm1
i ojciec kiedyś przez zamkniętą bramę chciał wyjechać i przywalił klapą w kłódkę. uszkodziła się sama klapa, szyba cała i reszta przetrwała. Zgłosiłem na AC i przyjecał po 2 dniach od zgłoszeniach chłop popatrzył pomierzył grubość lakieru (podciągnąłem kilka rzeczy pod to) i powiedział że klapa do klepania i dadzą 1500 zł, a ja do gościa powiedziałem, ze klapa nie nadaje się do klepania bo jest to profil zamknięty i wciągnięty jest rant okularu lampy i krawędź szyby. Na co gość ok i powiedział, że dadzą odpowiedź. Po 3h od wizyty dzwonią z siedziby i miła pani mówi że wypłacą 4700 zł. na co ja Proszę bardzo
Auto: #Zeto Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Paź 2007 Posty: 3025 Skąd: kraj kwitnącej lipy
Wysłany: 2017-05-31
nie odpuszczaj i nie bierz co ci dają, bo zawsze cwaniaczki liczą ,że na głupiego trafili.
jedz do warsztatu gdzie chcesz robić auto i niech ci wycenią naprawę, oczywiście ja bym jechał do aso
Właśnie jestem w trakcie.
Gość wjechał mi w dupe.
Poszedłem do firemki, gość wpisuje, że niby biorę zastępczaka (i to co za zastępczaka = jego zarobek), a ja dostaję 100% co wywalczy od TU.
Dla mnie złota sytuacja.
Jak faktycznie potrzebujesz zastępczaka to wylicza Ci jakąś prowizję.
Auto: FN2 & SB3 Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Wrz 2007 Posty: 7432 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-05-31
Nie wiem dlaczego tak odradzacie kwotę wyliczoną na tzw. ugodzie. Po pierwsze kwotę tą można negocjować (wiem na podstawie wspólpracy z Wartą), po drugie kwota ta nie jest wcale dramatycznie zaniżona, po trzecie kasę macie na koncie dosłownie w kilka dni. Dla osoby ogarniętej manualnie taka ugoda oznacza ekstra $. Jeśli szkoda jest spora i niemożliwa do naprawy samemu = ciężko samemu oszacować straty, to chyba faktycznie lepiej dać do warsztatu i zrobić bezgotówkowo.
Auto: Skyline R33 / Maxima A32 3.0 Pomógł: 2 razy Dołączył: 27 Sty 2008 Posty: 4470 Skąd: Bielsko-Biała
Wysłany: 2017-05-31
No to ja obecnie mam dokładnie taką sytuację, z tym że jest szkoda całkowita. Czekam na wycenę, jutro ma być. Do tego, żona musi chodzić w kołnierzu, drętwieje jej ręka + ma leki i rehabilitację. Nie wiem jak rozegrać szkodę na osobie żeby też coś dostać bo już chvj z tym autem.
No taka nasza polska mentalność. Wiedza nt. przywilejów z OC stała bardziej powszechna, każdy przy najmniejszym dzwonie od razu bierze auto zastępcze, powstały firmy, które zajmują się jedynie windowaniem odszkodowań > wzrasta koszt OC, kółko się zamyka a finalnie w dupę jest jak zwykle statystyczny kowalski.
Hikiel, o *****, jak tak poważnie, to nie zajmuj się samochodem, tylko tym, żeby żona dostała należytą opiekę. Najlepiej prywatnie chociaż na badania.
Auto: evo x 630+
Dołączył: 04 Sty 2007 Posty: 563 Skąd: Kraków
Wysłany: 2017-05-31
Hikiel .. bez problemu można z OC sprawcy dostać odszkodowanie na osobie. potrzebne są wszystkie papiery od lekarza czy szpitala, zbieraj wszystkie kwity rachunki za lekarzy rehabilitantów bo za to nalezy Ci się zwrot.
zgłoś się do firmy . najlepiej Votum bo to największa tego typu firma w Polsce.
Emre nie spinaj się jak amator to po pierwsze, a po drugie nic tutaj strasznego nie jest napisane
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum