Jeździłem kilkoma, zaczynając od Peugeot 106 electruque, pierwsze podejście jeszcze z lat 90 do eklektycznych pojazdów, plusem jest praktycznie nie zniszczalne akumulatory, jeżeli dbamy o uzupełnianie w nich wody.
Potem był Fiat 500e, na miasto mega, mocny silnik, jedyny minus to tylko wolne ładowanie max ok. 7kW.
Nissan Leaf 30kWh, kompakt, którym już można wybrać się w trasę, 4 osoby mogą nim spokojnie podróżować, jedynie wygląd jest średni, nowy Leaf II pod tym względem jest spoko.
Renault ZOE 40kWh jak dla mnie rewelacja fajny zasięg, dość sporty w środku, fajnie osiągi, minus brak szybkiego ładowania w standardowej i leasing baterii, co czyni ten samochód średnio opłacalnym.
Opisujcie swoje doświadczenia, ja jestem mega zajarany elektrykami w przyszłości planuje pozbyć się spalinowych sprzętów na rzecz elektryków.
Szacun plus udowadnia, że jak się bardzo chce to takim autem poradzisz sobie wszędzie.
W kwestii nowych samochodów - myślę, że to będzie dobra alternatywa dla spalinowych daily, zwłaszcza gdy infrastruktura do ładowania bardziej się rozwinie.
Natomiast na co bardzo liczę, to firmy tworzące zestawy do retrofitu silników i baterii. Nie miałbym żadnych oporów żeby wrzucić takie cudo np. do starego Civica. Przydałoby mu się trochę NM
Jakoś mnie to wszystko nie przekonuje obecnie, za ileś lat jak to udoskonalą to może być spoko inicjatywa.
Natomiast jedno wiem,z roku na rok będą chcieli ubić klasyczne auta i będzie wojna, a to zlotu w mieście nie bo zadyma, na tor nie bo zadyma, i tak ciągle. Ułamek populacji chce ekologii, kiedy reszta ma to w dupie, średnio to wygląda obecnie.
Auto: Q7 & Cayman S & Mini & CCW Heist
Dołączył: 11 Lut 2009 Posty: 630 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-12-28
Ja ostatnio bardzo mocno zacząłem się zastanawiać nad zakupem elektryka dla żony. Paula jeździ swoim a4 w dieslu poniżej 10k km rocznie i praktycznie tylko w mieście (nie liczę 2 razy do roku przejazd na Ławicę do Poznania, bo u mnie w s3 nie mieszczą się Torby podróżne).
Patrząc jak to wygląd, stwierdziłem, że po wykupie i sprzedaży kupimy jej benzynę, myśląc jednak dłużej stwierdziłem, że ona i tak jeździ głównie po mieście (poza 2-3 wypadami na lotnisko), więc może warto rozważyć małego, miejskiego elektryka. Ładowanie i tak będzie odbywać się w domu w nocy, więc nie sądzę, że gdzieś jej zabraknie prądu. A dla mnie to będzie pretekst, żeby zmienić auto (bo przecież walizki nam do s3 nie wejdą )
Przeliczając koszty utrzymania, wydają się być śmieszne - większość przeglądów odpada, bo w aucie nie ma standardowego spalinowca, w którym są "płyny", paski, itp. Ee jest nadal tańsza od Pb, On i Lpg, więc to się bardzo kalkuluje. Auto ma być tylko do miasta, więc zasięg mnie nie interesuje (w nocy mogę ładować, nawet codziennie).
To co mnie zniechęca, to ceny. Nowu e-up, zaczyna się od około 117k brutto za podstawę, e-golf za jakieś 160k brutto podstawa. Z używek podoba mi się 500e, ale one tylko z USA, poczytałem, że trzeba kupować przejściówki, ładowanie głownie z domu, a w stacji ładowania podobno się nie da ? Także jestem w kropce i dalej rozkminiam temat. Hybrydy raczej mnie nie interesują.
Auto: Q7 & Cayman S & Mini & CCW Heist
Dołączył: 11 Lut 2009 Posty: 630 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 2018-12-28
nie do końca, żeby hybryda paliła mało musisz bardzo szybko osiągnąć prędkość docelową i ją możliwie stale utrzymywać, jeśli to Ci się nie udaje, to cóż... w mojej firmie kilku pracowników kupiło sobie takie wynalazki, dla mnie mega słaby wynik w takim CHR 1.8 Hybryda i spalanie 8-8,5... moje s3 potrafi spalić 9-10 jak się postaram
i umówmy się, że to co deklaruje producent jest prawnie niemożliwe do osiągnięcia - zgodnie z info producenta, moje s3 na trasie do 120 km/h powinno palić 5,5 w trybie eco
Miałem na myśli raczej Lexusa Toyota to kasztan. Taki ct200h poliftowy w cyklu mieszanym pali 5 bez jakieś spiny i eco drivingu. Za cenę 500e spokojnie kupisz krajowy samochód. Pomijając wygodę, wyciszenie, jakość, wielkość samochodu względem takiej 500e czy e-upa. Jeśli masz okazję to polecam potestować i samemu się przekonać Tak samo gs450h, jak na taka wielką lochę i 345koni pod maską spalanie rzędu 7,5 w mieście uważam za rewelacyjne
Z hybryd jeździłem jedynie CRZ, ale tam silnik elektryczny nie jest zbyt mocny więc go nie czuć.
Znajomy dojeżdża do pracy codziennie Oplem Ampera - też ciekawy elektryk, jest zadowolony ale wiem tylko tyle.
Sam bardzo chętnie bym jeździł po mieście jakimś małym elektrykiem, w trasę póki co niekoniecznie.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Sie 2010 Posty: 1645 Skąd: Pruszcz Gdański
Wysłany: 2018-12-28
Kolega z pracy ma Aurisa Hybrid i w mieście ma zużycie paliwa na poziomie 4,5-5l/100km. Wyliczył nawet, że przy jego przebiegach rocznych rzędu 30 tys. km będzie oszczędzać około 8000zł na paliwie co roku. Czy to źle? Wydaje mi się, że nie
Fiat 500e ma amerykańskie standard wtyczki J1772 Type I, mało, która stacja ładowania w Polsce ma tego typu złącze. Można kupić przejściówkę na Type II zwany Mennekes. Problemem jest wolne ładowanie 6.6kW przy baterii 24kWh. Radość z jazdy jest niesamowita, ponad 100KM max monet obrotowy dostępny od startu bajka
[yootube]http://www.youtube.com/watch?v=7zz3H0pSQ4Q[/youtube]
elektryczna łódź to jest to
U mnie pod pracą postawili ładowarki do elektryków, trochę ludzi się z tego co widzę zaczyna przerzucać u mnie w firmie na elektryczne, oczywiście to dalej mały procent ale jednak. Gdybym miał mieć dwa auta to jedno miejskie chciałbym już elektryczne.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum