qureku
Auto: EH2 B16A
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 150 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-07-29
W weekend udałem sie na 4 rundę pucharu toru Słomczyn. Po prawie 2 miesięcznej przerwie w jakiekolwiek jezdzie ( wypadek na rowerze, dwie pekniete kosci ), to był mój pierwszy start. Przed wyjazdem na tor, zrobiłem geometrię i okazało się ze prawa zwrtonica jest niestety krzywa
Zawsze przed rozpoczeciem zawodów, obochodzę próbę na piechotę zeby wszytsko dokładnie przeanalizwoac, a ze chodzić jeszcze tak sobie mogę, to zrobiłem zapoznanie na skróty.. I tym sposobem na pierwszej próbie zawróciłem o jeden pachołek na wcześnie... Wtedy też zdecydowałem, ze kolejne przejazdy jadę max attack, planowo przesadzając z prędkością, bo miałem mega ciśnienie żeby się wyjezdzic. Niestety padał równiez przekaznik paliwa ( pare razy podczas próby silnik zgasł ) i tym sposobem, dopiero 5 i ostanią próbę moglem przejach normalnie. Uzyskałem na niej chyba całkiem spoko wynik, bo 2 w klasie ( strata 0,4 sekundy ) i 11 miejsce w generalce.
Widać maaase błędów, ale jak na nie jezdzenie przez dwa miesiące strasznej tragedii nie ma
Filmik z ostaniego przejazdu. Nieproszony gosc, to kawałek tasmy
Przy okazji wymiany dolnych wahaczy wpadły uniobole
_________________
qureku
Auto: EH2 B16A
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 150 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-08-25
Po ponad 2 miesięcznej przerwie zdecydowałem, że jadę na ułeż na zawody organizowane przez Raceday, a że na tą rundę wybierał się również znajomy z którym w zeszłym roku cielismy sie na żylteki, to wiedziałem że będzie fajna rywalizacja. Niestety okazało się inaczej, gdyż po koniec pierwszej sesji seryjne, stare szpilki powiedziały ze mają dość. Chciałem dotoczyć się do zjazdu, ale niestety się nie udało.
Szczęscie w nieszczęściu, jedna przetrwała dzięki czemu udało sie jakoś zapakować samochód na lawetę.
Na otarcie łez pozostaje wynik, gdyż udało się wykrecic 2 czas w klasie, choć tym razem było tylko 5 zawodników, wiec trudno to zakwalifikować jako sukces.. Szkoda, bo głód jazdy był naprawdę spory
Nie to, że polecam bo sam nigdy nie miałem ale mi tylko ARP z aftermarketowych przychodzi do głowy. Plus jak weźmiesz przedłużone to zawsze będziesz miał możliwość montażu dystansów.
ja mam zwykłe szpilki i już są katowane 4 rok milwaukee .. tyle że zawsze dokręcane z momentem
jedyne co to zmieniam nakrętki co roku bo mają dość
_________________
qureku
Auto: EH2 B16A
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 150 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-05-29
Czas wrócić do gry
Niestety, ale zeszłoroczny wypadek na rajdzie gdzie jechałem jako pilot, okazał się poważniejszy w skutkach ( choć początkowo wydawało się, że będzie wszystko ok, więc następnego dnia po wypadku zapisałem sie na kolejne zawody ) i musiałem przeleżeć prawie 1.5 miesiąca w łóżku, bez jakiegokolwiek ruchu ( 2 razy do kibla dziennie, to były moje jedyne spacerki , . Na szczęście po tym czasie kręgosłup zaczął się ładnie goić, ale i tak miałem zakaz na jakiekolwiek starty przez parę ładnych miesięcy.
Najbliższy start do Vtec Cup na Modlinie ( 7 czerwca ). DO tego czasu samochód przejdzie pełen serwis w JHM i mała kurację odchudzająco-odłmłądzającą
- Wymienione zostały klocki przód tył ( DS2500/premier )
- Wszystkie płyny ( olej w skrzyni, silniku itd )
- Zwrotnica prawa, bo by była krzywa
- Tulejki w zawieszeniu
- Nowe sworznie
Do zrobienia w przyszłym tygodniu pozostaje :
- wymiana na motocyklowy akumulator. wybór u mnie padł na agm-ytx20hl
- Maska carbonowa
- Tylna burta laminat
- Podmiana łap silnika na lżejsze + poduszki pouliretan
- deska flok
- usunięcie nagrzewnicy i wentylatora
- ogarniecie wiązki
- wymiana kolektora wydechowego, bo obecny jest podgięty
- Kupienie slicków
- i zmiana oklejenie ( na razie tylko maska, burta i dach )
- Corner Balance
Mam nadzieje, że po tych zmianach waga spadnie do 910 ( z obecnych 955 KG )
Wstępny projekt poniżej ( motywem przewodnim ma być Honda Autowitolin
Jakby ktoś miał inną propozycję oklejenie, to bardzo chętnie zobaczę
Kuba, fajnie, że wracasz widzimy się na torze w tym sezonie
qureku
Auto: EH2 B16A
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 150 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-06-06
Honda odebrana od JHM.
Dodatkowo wpadły :
- przednie wahacze skunk2, które dodatkowo zostały obspawane
- Tyle camber kit hardrace
- ustawianie wag
Sumarycznie wyszło -35 KG i finalna waga to 920 kg ( myślę, że jeszcze te 20-30 kg jest do urwania ).
Wczoraj pojechałem jeszcze na gometrię i na trening AK polskiego na bemowie. Poduszki silnika powodują dość hardcorowe wibracje, ale generalnie Honda prowadzi się *****iście . Brakowało mi tego, bo to w sumie pierwsze jazdy nią od prawie roku..
Teraz czas na zasłużone mycie i jutro start na vtec cup
_________________
qureku
Auto: EH2 B16A
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 150 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-06-07
Po prawie roku od nie jeżdżenia w końcu wybrałem się na jakieś zawody- Vtec Cup na torze Modlin. Same zawody było turbo *****iste ( wszystko mega sprawnie wyszło jak na pierwszy raz ) Duże brawa w tym miejscu dla organizatorów.
Co do jazdy, to jeździło się bardzo spoko, choć dopiero 2 sesje przed końcem ogarnąłem, że tylne zawieszenie było ustawione na max miękko :rolleyes:. Po zmianie twardości, samochód dokazał się genialny w prowadzeniu i stwierdziłem, że zaryzykuję i mocno przycisnę, choć do pierwszego miejsca i tak nie miałem szans ( IV gen 220km i 780 KG- gdyż klasa to byłą sumarycznie cała gama silników b serii ). Pomimo festiwalu błędów z mojej strony tabela klasyfikacji generalnej wygląda tak. Finalnie II miejsce w klasie B serii i VI w generalce ( niestety kikster w type-r X gen na slicku wyprzedził mnie w ostatniej sesji
Generalnie jest bardzo zadowolony, bo po tak długiej przerwie samochód spisuje się bez zarzutu, a czucie samochodu jest całkiem spoko, pomimo wielu błędów
Poniżej onboard z najszybszego przejazdu
_________________
qureku
Auto: EH2 B16A
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 150 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-06-26
W zeszłym tygodniu wybrałem się na superspirnt challenge połączony z interia cup. Zawody odbyły się na Słomczynie ( 5 przejazdów po 3 okrążenia )
Na te zawody wrzuciłem na tył super miekki hankook, a na przód hankook w średniej mieszance. Okazało się, że te połączenie jest chuuujoowe potwornie. Totalny brak przyczepności na tyle, nie dało się tym przejechać żądnego zakrętu. Na szczęście miałem jeszcze dwie sztuki mocno już dojechanych michelinów, które wrzuciłem na przód. Nie wiedząc jak to będzie kleiło, pierwszy przejazd pojechałem dość zachowawczo i na dzień dobry dostałem 3 sekundy od lidera naszej klasy. Na szczęście opony kleiły całkiem spoko, więc próbowałem kąsać lidera ( tez civic b16, ale na kłówce ), ale niestety raz brakowało 0,5 sekundy, kolejny raz jedynie 0,2 sekundy, a ostatni przejazd pojechałem zachowawczo.
Pomimo na szczęście nie dużych błędów udało się uzyskać :
- 2 miejsce w klasie na 12
- 20 miejsce w generalce na 127 startujących
Z wyniku i czasów jestem zadowolony, z jazdy jako tako
Onboard z jednego z przejazdów ( ten spory drift to niestety wina mojej ułańskiej fantazji, bo myślałem, że nagrzany tor spowoduje, że tylne opony szybko zaczną kleić i postawiłem trochę przyspieszyć
_________________
qureku
Auto: EH2 B16A
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 150 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2020-06-30
Nie zwalniając tempa, kolejny tydzień i kolejne zawody
Tym razem pojechałem na mój ulubiony ułeż i połączone zawody vtec cup i race day.
Trasa byłą zajebiście szybka ( udało się w końcu zamknąć skrzynię, czyli okolice 174km/h )
Pie3rwszą sesję chciałem pojechać w miarę delikatnie i dobić stare micheliny, które mega słabo kleiły. Dodatkowo numer startowy z chipem się odkleił i nie miałem żadnego czasu. Zonkiem niestety okazało się to, że nie było ODS, więc musiałem znaleźć w necie mobilną wulkanizację i nakłonić ich na przyjazd ( udało się w końcu, ale przyjechali dopiero po 14)
Na kolejną sesję musiałem zrobić roszady oponowe i wrzuciłem na przód hankooka w średniej a na tył dunlopa. Efekt był taki, że dupa po 1 okrążeniu już znacznie latała, ale samochód był nadal przewidywalny. Jechało się całkiem całkiem.
Onboard poniżej jak opona z tyłu już pływała ( całkiem fajne uczucie przy ponad 130-150 km/h )
Później na szczęście przyjechała wulkanizacja i na przód wrzuciłem dość świeżego miechelina, na tył hankooki. Spoko setup, jechało się mi mega, ale nie moglem złamać bariery 2.55.
Kolejne trzy najlepsze czasy miały między sobą różnice jedynie 0.25 sekundy
00:02:55.302
00:02:55.380
00:02:55.527
Generalnie udało się zając 2 miejsce w klasie 1600 oraz 3 w b serii. Fun z jazdy miałem niesamowity, czucie samochodu też spoko, więc weekend zaliczam do mega udanego
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum