a poza tym kiluje wszystko co sie rusza, i to jest zajebiste
a tego to nie wiem, narazie zbytnio jakichś szałowych aut do objechania nie było, poza tym w mojej małej zapyziałej mieścinie znam dwa auta, które raczej spuściłyby mi baty, chociaż też nie było okazji tego sprawdzić, ale raczej przesądzone
niemniej jednak frajda z samej jazdy jest przekonkretna i czasem lubię się poganiać z własnym cieniem
bin napisał/a:
raczej ciekawy jestem przyspieszenia w prawdziwym odczuciu, czy to bedzie wystarczalo czy tez bedzie malo
hehe, na początku było za dużo, potem z czasem już się oswoiłem no i jakoś w połowie października poczułem, że chciałbym więcej, ale stop. Na przedni napęd uważam, że dobijam do granicy rozsądku, bo dalej modzić bez zmiany napędu to bezsens.
wtrącając się do dyskusji to uważam że tak - jesteś na granicy mocy na ośce jeśli chodzi o street [bo drag to inna bajka] aczkolwiek pchanie worka siana i pójście w napędy w civicu to imo gra nie warta świeczki, civic jest fwd i nie daj się ponieść jakiejś dziwnej modzie że jak coś jest fwd to jest do dupy i do bani i ogólnie tylko można na tym zrobić kloca i puścić pawia, takie rozwiązanie ma swoje uroki... o kosztach napraw nie wspominając.
namówiłem Cię do prezentacji bo auto mi się mocno podoba, jest wszystko co chciałbym mieć w aucie, jak na czerwony to jest nawet ładny
modź z zegarami w nawiewach i zdasz relację jak idzie
zegary w nawiewach to tak nie do końca, po prostu wyrzucę nawiew, który jest u góry na desce (albo nawet go zostawię i puszczę przez niego kabelki), a wokół niego przykleję coś takiego prawdopodobnie: http://allegro.pl/evo-7-d...1384666906.html wydaje mi się to najodpowiedniejsza opcja, chciałem coś sam kleić, ale chyba jednak mnie się nie chce no i radio chyba jednak narazie pozostanie w seryjnym miejscu, miało być przeniesione do długiej konsoli jak sam wiesz, ale mam lenia co do cięcia stelaża kokpitu - może kiedyś
co do pójście w 4wd, to nie jest to znowu jakiś tam wielki worek pieniędzy - większe już z tym autem przeżyłem... tu nie chodzi o kwestie finansowe, że narazie się wstrzymuje, bo na mody kasa zawsze gdzieś tam się znajdzie, ale szkoda mi ciąć podłogę, bo inaczej dyfer jest źle ustawiony i zachodzi potrzeba cofnięcia go, przez co trzeba pociąć podłogę bagażnika. Za bardzo się przywiązałem do auta w takim stanie, żeby robić mu teraz krzywdę.
Aczkolwiek jak Lukas zrobi 11,XX na 1/4 w najbliższym sezonie to będzie to już gruby wynik
ale oczywiście rdk, masz rację co do wszystkiego, nie uważam, że fwd jest mega z dupy, a faktycznie koszty napraw 4wd to jakaś masakra. Ci, co uważają, że fwd jest ble i w ogóle, to zazwyczaj jeżdżą albo beemką albo jakimś szybkim czterobutem - cóż, mnie narazie nie stać na EVO czy coś podobnego.
Auto: Eagle Talon TSi 1g
Dołączył: 28 Kwi 2007 Posty: 46 Skąd: Tczew
Wysłany: 2010-12-31
Największą zaletą małych aut fwd jest ich niska waga a to baaardzo duża zaleta jak wg. mnie
Dobrze doinwestowany projekcik,powodzenia w dalszych modach
Hołek na wiosnę musisz mi złoić tyłek w końcu, bo jakoś nie było do tej pory okazji mimo, że bardzo chciałem jestem ciekaw jak duża będzie różnica... czy aż tak mnie złoisz jak na początku Civicami
Piter napisał/a:
Cytat:
- homemade czerwony dywan
Jak?
czerwony akrylowy spray, szary dywan z jakiegoś rozbitka i oto jest efekt w niektórych miejscach zaczyna się już domagać poprawek, ale nie chce mnie się, znając życie prędzej kupię czerwone Recaro i zmienię dywan na czarny niż podmaluję tam gdzie tego potrzeba - głównie w miejscach gdzie brzegi dywaników ocierają o dywan. na malowanie tego dywanu zużyłem 4 puszki sprayu 400ml (jakiś tam zwykły Deco Color czy coś takiego, z bricomarche.
całkiem mi z mojej dziurawej bani wyleciał temat na tym forum i zapomniałem zaktualizować
UP z 10 stycznia:
podsumowując ostatnie zmagania garażowe muszę coś napisać.
Po 1. Uszczelka pod turbo zmieniona, tzn. wsadzona wszystko ładnie skręcone, jest git.
Po 2. Przepustnica z nowym FITV'em założona, stary się poddał i obroty nie trzymały się jak trzeba. Pękła w środku pewna część. Auto odpalone, wszystko gra i buczy.
Po 3. Prawie zakończone zostały negocjacje z kabelkami i wskaźnikami... udało mi się je przekonać do zmiany położenia i rozpoczęcia życia w nowym miejscu Nie było łatwo, bo Saren jak je montował w Warszawie, to prawdopodobnie przekładał kable w miarę po kolei w stronę słupka - namęczyłem się grubo, żeby je bezinwazyjnie ściągnąć w dół, potem pokaleczyłem sobie łapy, żeby przełożyć kable w miejsce górnego nawiewu na desce oczywiście nie byłbym sobą, gdybym czegoś nie spieprzył i po drodze urwałem jeden kabelek, więc będzie lutowanko, a żeby wszystkie zegarki zaczęły działać musiałem się nieźle nadopasowywać, bo w międzyczasie pomieszały mi się kable, albo po prostu źle oznaczyłem - nie mógłbym być saperem No ale ostatecznie wszystko działa, teraz pozostało jakoś spasować daszek do deski - nie jest to łatwe, bo jest dość duży jak na tą zaokrągloną dechę, więc kupiłem podkładkę pod mysz, ściągnąłem materiał wierzchni no i będzie podstawka pod kurnik
mniej więcej tak to będzie wyglądało finalnie:
a tutaj zaraz przed przekładaniem kabli w deskę...
nie mam foty z już przełożonym wszystkim, bo padł mi telefon, kolejna fota pewnie jak już spasuję wszystko ładnie z deską i przykleję daszek.
z najświeższych nowości to plan na opony raczej postanowiony.
Prawdopodobnie będzie to Toyo R1R 205/50 R16, ale tylko na przód niestety, zresztą po co mi z tyłu
sjewodnia troche grzebalem po robocie... no i juz niebawem auto spadnie z kobyłek dzisiaj spasowałem clear blacki - chociaż prawa lampa jakoś ni ch... nie chce dobrze leżeć, ale zostawię tak raczej, bo nie mam już na to psychiki... zderzak zamontowany, pozostało mi przymocowanie dolnej osłony plastikowej pod silnik, przykręcenie zderzaka od spodu i będzie finito
wczoraj na gadu kumpel rzucił mi świetny pomysł na montaż rejestracji no i dzisiaj zakupiłem odpowiedni do tego sprzęt jak już auto zdejmę z kobyłek, to blacha trafi na bok zderzaka przymocowana uwaga... na ssawki! tak, takie gumowe przeźroczyste badziewie dzisiaj odbyły się testy ssawek na zderzaku i trzymają świetnie, mam nadzieję, że przy w miarę spokojnej jeździe nie odpadną, bo do zapitalania zawsze można rejestrację ściągać, a przy Panu policjancie zrobić 'pstryk' i blacha będzie na swoim miejscu
poza tym raczej autem się zbytnio nie nacieszę w tym roku, bo już prawie pewne jest, że w czerwcu uciekam z Polszy na 4 miesiące... więc civic dostanie opiekuna, który się autem przejedzie raz w tygodniu, spuści kilka klapsów na mieście i tyle auto będzie miało z sezonu ale do końca maja mam czas na zabawę, więc... zimo, wy....laj!
ciekawy pomysł z tym miejscem na zegary, mam podobnie u siebie, ale wykonanie to Ci nie wyszło.
Ja na wiosne bede dokładał kolejny zegar (trzeci), ale na pewno bedą skierowane w stronę kierowcy jeszze bardzoej niz obecnie, bo Ty teraz bedziesz miał tzw paralaksę.
Fajny, konkretny projekcik z tego jajka.
podlez: wykonanie to u mnie jest nie wykończone do teraz jeśli chodzi o daszek na zegary też myślę, żeby je skierować w swoją stronę aczkolwiek jestem zwolennikiem symetrii i tutaj się waham..
Sesja na pierwszej stronie ratuje dupsko autku jeśli chodzi o image odbierany pośrednio przez neta, bo reszta fot stwarza wrażenie, jakby brakowało mu polotu i mimo dobrej garści gratów chowało się w szeregach.. Ale sesja na duży plus. Podejście też.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum