Auto: gc8
Dołączył: 15 Gru 2012 Posty: 105 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-11 Reksio
MODEL: Honda crx ed9 1990r
SILNIK: D16Z5 - seria
UKŁAD DOLOTOWY: - seria
UKŁAD WYDECHOWY: seria z pierdzącym WM - dramt...
ELEKTRONIKA: seria
- szyba w prądzie
UKŁAD NAPĘDOWY: seria
- nowe przeguby
ZAWIESZENIE:
- gwint AP - model podstawowy
- wszystkie elementy zawieszenia odnowione lub wymienione na nowe.
- tuleje - strongflex
- lca podróba skunk2
- camber kit tył - no name
UKŁAD HAMULCOWY: seria po remoncie (ocynki, reperaturki, tłoczki itp.)
- tarcze TRW
- klocki Ferodo premier
- czerwony hel
- dot 5,1
BODY-KIT: oem + korozja
ŚRODEK: seria
- gałka skunk2 (zapłaciłem jak za oryginał ale czuję że zostałem )
- shortshifter - no name
- fotel kubełkowy syna
CAR-AUDIO: sony szklak + dwa głośniki
INNE:
- felga DRAG 15"
- 2 x yokohama 190/50/15
- 2 x continental 190/50/15
- taśma klejąca, wkręty do gipskartonu
ZDJĘCIA:
MOC: mam nadzieję że chociaż seria
Plany:
hmmm, fajne auto więc chciałbym je doprowadzić do stanu w jakim przestanę się nim wstydzić jeździć
Auto: gc8
Dołączył: 15 Gru 2012 Posty: 105 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-12
Auto kupiłem w grudniu 2012r. Pojechałem do handlarza po czarnego CRX miał być piękny - był drogi jak na CRX więc uwierzyłem w obietnice. Niestety był w katastrofalnym stanie. Wracając załamany, ów handlarz zadzwonił mówiąc że ma jeszcze jednego CRX w lepszym stanie - no nic, przyjechałem 200km to poświęcę jeszcze chwilę i obejrzę to cacuszko. Była noc, przejechałem się - jechało się bardzo fajnie i przyjemnie. Cena była atrakcyjna więc kupiłem. Cieszyłem się że technicznie jest wszystko ok, do momentu kiedy chciałem w drodze powrotnej użyć spryskiwacza Nie działał, no nic pewnie nie ma płynu lub zamarzł, wjechałem na stację i kupiłem płyn, otwieram maskę i szukam zbiorniczka - nie znalazłem. Okazało się że po stłucze nie zamontowali
Następnego dnia obejrzałem auto ............ i się załamałem. Takiego paździerza nigdy nie miałem!!!
Obiecałem sobie że nie wydam na to auto nawet 1zł, auto spisywało się dzielnie i woziło mnie do roboty i na wieczorne kebaby...
Z powiewem pierwszych dni wiosennych kupiłem sobie na poprawę humoru felgi, na tym miał być koniec, zawsze mogę je sprzedać jak reksio pęknie na pół.
Niestety w maju 2013r, urwało mi się koło
Po tym szybkim serwisie biłem się z myślami czy coś robić przy tym parchu czy dojeździć.
Względy finansowe były oczywiste ale mentalnie szkoda mi było tego auta, jeździło mi się nim zaj***** a wieczorne emisje fanów czterech kółek przeważyły szalę
Ostatnio zmieniony przez agrupa 2013-08-12, w całości zmieniany 1 raz
Auto: gc8
Dołączył: 15 Gru 2012 Posty: 105 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-12
Auto stanęło i zacząłem demolować w wolnych chwilach między pracą a domem.
Rozbierałem i pukałem się w głowę - w co ja brnę.
Odkryłem przy okazji parę ognisk korozji
Z całego zawieszenia i układu hamulcowego urwała się tylko jedna śruba
Mając już wszystko rozebrane miałem tylko wymienić tuleje, zrobić hamulce i założyć AP.
Jednak po namowie szyderczych kolegów zdecydowałem się bardziej radykalnie pójść.
Pierwszy raz malowałem pistoletem - podkład reaktywny
Finalnie chlorokauczuk
Śruby i wszystkie drobiazgi zawiozłem do ocynku, co trzeba było kupiłem nowe.
W pomalowane elementy zacząłem wciskać poliuretany
Kupiłem trochę brakujących klamotów i zacząłem składać.
powoli mozolnie - trwało to tygodniami bo czasu brak...
Finalnie zawieszenie i hamulec wyszedł tak
Przód
Tył
Pierwszy raz na kołach od 2mc.
Auto poszło w górę o tyle żeby było można skręcać.
A to ja Szczęśliwy posiadacz reksia.
Po ustawieniu zbieżności na sznurek, reksio pojechał na geometrię od Pana Sylwka.
Żeby było idealnie trzeba jeszcze małe poprawki wprowadzić ale i tak auto prowadzi się znakomicie.
Auto jeździ i sprawia nam dużą frajdę
Największy i chyba jedyny prawdziwy fan tego auta!
Ostatnio jak to przystało na prawdziwego miejskiego killera, reksio odwiedził centrum handlowe - idealne auto...
Jak cyganie ale i tak byliśmy najszybsi
Na razie tyle, zbieram $$$ na blacharkę, jak znajdę coś to kupuję, w miarę upływu czasu mam nadzieję że będę robił UP z jakimiś bardziej spektakularnymi modami
Kibicuję odratowaniu rexa, coraz ciężej o zdrowy egzemplarz. Co do koloru ja z kolei wybrałbym jakieś gustowne połączenie kremowego i czerwieni, w odcieniach jakie były na Shadowkach 750 stosowane
Fajnie ze Reks nie poszedł nas żyletki i nadal będzie popitalał po naszych drogach Podobną drogę przechodziłem ze swoim GTkiem więc tym bardziej trzymam kciuki za dalsze prace nad CRXem Pzdr
Auto: gc8
Dołączył: 15 Gru 2012 Posty: 105 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-08-13
Hej.
Dzięki za miłe przywitanie, raczej spodziewałem się małego linczu
Wnętrze na razie jest oem i raczej takie pozostanie, jest w niezłym stanie jak na takiego zgrzyta, chcę mieć całkowicie uliczne auto więc rollbary raczej nie wchodzą w rachubę. Priorytetem jest uszczelnienie tyłu - po każdej ulewie mam akwarium w wnęce na koło zapasowe. Przy okazji strzelę foto... P
Jeśli chodzi o kolor auta - na 10000% nie będzie srebrny. Najbliższy mojemu sercu jest czerwony ale zawsze marzyła mi się jakaś biała fura. Kawa z mlekiem na pewno to nie będzie ponieważ mam już motocykl w podobnym odcieniu:
Mało jest osób doceniających ten kolor, zazwyczaj mówią fajny ale ten kolor ...
Bonczek to fakt, auto budzi dość skrajne emocje na drodze. np. na geometrii pan Sylwek jak zobaczył to auto zapytał czy to w tym CRX będziemy ustawiać, zapytałem czy widzi Pan tu jakiegoś innego CRX, minkę miał niezłą Jak robiłem przegląd całkowicie podobna sytuacja - mina diagnosty bezcenna Pewnie widział oczami wyobraźni jak odjeżdżam z płaczem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum